Jarosław Borszewicz
próbuję... na prawdę mocno się staram. zbagatelizować? odpuścić? odciąć? nawet nie umiem tego zwerbalizować. nie umiem prosić... o czas. wydawało mi się, że wszystko wyjaśnione i zrozumiałe. jak ktoś mi daje do zrozumienia, że "nie chce", "nie potrzebuje", "nie powie" - odpuszczam i staram się uszanować. nie umiem naciskać i pchać tam, gdzie mnie nie chcą.
no więc próbuję funkcjonować, jakby niewiele się zmieniło; próbuje sobie wmówić, że mi nie brak i nie tęskno. próbuję spać i udaje się już po kilka godzin... czy można zatem odgwizdać jakiś sukces? bo nie czuję się tak. nie wiele w sumie czuję...
*Ann Brashares "Nigdy i na zawsze"
** Grafika - Wycinki w termosie
*** KORTEZ "Stare drzewa"