lato przeminęło z wiatrem. z liśćmi opadają nadzieje.
wydawało mi się, że jestem przygotowana na taką ewentualność. opcja "wydawało mi się" zaczęła jednak żyć własnym życiem, karmiona domysłami i jak widać nadinterpretacjami. wielki sen pozostał tylko snem, choć dosłownie rzecz ujmując w snach rzadko się pojawiał. ale cóż... bywa.
nie wiem jak mi z tym, nie wiem co mi po tym... generalnie dziwnie.
mawiają było-minęło.
nie dość, że nic nie było to jeszcze jakby nadal nie minęło.
wtorek, 24 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 myśli:
Prześlij komentarz