jestem w kilku miejscach na raz, ale w żadnym już od jakiegoś czasu nie ma mnie całej.
agon rozpada się na drobne kawałeczki.
mieni się różnymi barwami. zwykłe szkiełko puszczające zajączki na ścianie.
zajmujące na tyle, by ukraść kilka sekund z uwagi kociej...
dla ludzi zbyt banalne.
piątek, 16 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 myśli:
Prześlij komentarz