kolejny przespany dzień, przeczłapany w pidżamie bez celu. przespałam prawie dwanaście godzin. coś leży na wątrobie. coś spokoju nie daje. myśli krążą po głowie. życie toczy się gdzieś obok. a ja jak w kinie widz oglądam przyglądam kontempluje... pluje.
dziwnie bywa.
niedziela, 1 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 myśli:
Prześlij komentarz