ja chyba nie powinnam w ogóle siadać do komputera.
może to jakiś znak od siły wyższej?
a ja taki uparty i brnę dalej mimo wszelkich przeciwności.
stado koników trojańskich napadło mnie przed chwilą, taaak całe stado. wszystko zrobiło się czerwone i mrygało bardzo natarczywie.
jednak pozostanę uparta... nie mam innego wyjścia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 myśli:
Prześlij komentarz