nie wiem co może być przyczyną tak gwałtownego nagłego ataku rzeczy niespodziewanych i nigdy niezdarzających się
ag fuksem jakimś niespotykanym nie został dziś obdarowany mandatem za przechodzenie na czerwonym (panowie policjanci gdzieś się spieszyli i tylko pokiwali paluszkiem)
wróciłam do firmy (tak, rano też tu byłam żeby móc jakkolwiek coś zrobić na zajęcia) żeby móc na jutro zadany artykuł internetowy wydrukować a tu alarm mi wyje, ochrona się potem do szyb dobija, maszyny chodzą - no normalnie cyrk
boje się teraz wyjść bo nie wiem czy na mnie coś nie spadnie ciężkiego i nie uszkodzi
psychika już uszkodzona
uda się uciec przed absurdem??
sobota, 5 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 myśli:
Prześlij komentarz