Dreams are renewable. No matter what our age or condition, there are still untapped possibilities within us and new beauty waiting to be born.

-Dale Turner-

czwartek, 16 grudnia 2010

o przyjemności słów kilka

czasami bywa ciężko. ag raczej człek zwyczajny, więc w całej swej cudowności i idealności ma słabostek swoich cały ogrom. bywam złośliwa. ostatnio zdecydowanie częściej i o zgrozo coraz bardziej nieświadomie - jak człowiek traci nad czymś kontrolę to nie jest fajnie. a z poczuciem kontroli u mnie słabo ostatnio w ogóle. ale chyba nie o tym chciałam pisać.
gorący okres teraz - święta, koniec roku, koniec semestru i takie inne bzdety więc jakby czasowo trochę nie wydalam. nie wiem czy 48-godzinna doba by coś zmieniła, ale nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić ile wtedy czasu spędzałabym w pracy (może lepiej sobie tego nie wyobrażać).

ale napisać chciałam o wzruszeniu. bo niedawno się wzruszyłam. wzruszyłam się bo coś uświadomiłam sobie nagle (znaczy wiedziałam to, ale człowiek nieuświadomiony własnego siebie - wg testu badającego poziom inteligencji emocjonalnej jestem do niczego;/). no więc uświadomiłam sobie, że znaczę. i muszę powiedzieć, że to strasznie miłe uczucie mieć znaczenie dla kogoś.
że czasem nawet ten zwykły dwukropek i nawias przytulają, bo niestety dzielą nas odległości teraz nawet międzynarodowe. ag jest przytulasty (co na to poradzę ;p).

poza tym, mimo całego ostatniego zamieszania na poziome surrealistycznego absurdu, ag się cieszy. wczoraj nawet ludzie zauważyli cieszącego się aga i stwierdzili, że wolą cieszącego się niż szturchającego ich w bok :p. cieszę się bo brygidka, bo ina ;), bo łucko (przylatuje już w sobotę), bo z malcontenta (i ma kolejne cztery łapy - gratulacje), bo asik, bo grześ, bo najwspanialszy informatyczny guru, bo kopelątko, bo natalie, bo oleńka, bo pi, bo madzia, bo magenta i bo wielu innych.
w każdym razie wpadłam w nastrój sprawiania przyjemności (sobie i innym mam nadzieję też).

0 myśli:

Prześlij komentarz