Dreams are renewable. No matter what our age or condition, there are still untapped possibilities within us and new beauty waiting to be born.

-Dale Turner-

środa, 25 lutego 2009

barszcz czerwony z makaronem

bo niby czemu nie"?
dzień absurdu, dzień optymizmu, dzień zaskoczenia, dzień zadumy

toczy się wszystko kołem, ale w momentach gdy przyspiesza troszke boli głowa
no i się zapętlam z tym wszystkim razem, trochę na własne życzenie

tak wiele się zmienilo od zeszłego roku
tak wiele zmienia się teraz z każdym dniem
sama dostrzegam zmianę w sobie, w tym jak patrzę i jak pochłaniam to, co widzę. jak to interpretuję i wkładam na poszczególne półki. konkretne pudełka wypełnione skrawkami wspomnień, marzeń, nadziei, planów, obrazów. zamglone i niewyraźne momentami. czasem dziecinne i naiwne - ale to przy nich najwiecej się człowiek uśmiecha. i to one tak naprawdę są stałe, niezmienne... może po prostu bezpieczne.
kiedyś wszystko byłop prostsze. dwa plus dwa to było cztery i koniec. dziś w każdym pytaniu szuka się haczyka, drugiego dna - absurdalnego wykrzywienia rzeczywistości na potrzeby sytuacji.

zmęczona jestem permamentnie, zmęczona zmęczeniem, byciem na czas, brudnymi autobusami, śniegiem za oknem, ulotkami w skrzynce na listy. dlaczego ludzie już listów nie piszą?
kiedyś dużo pisałam... teraz tylko w okresach spadkowych

nie wiem czego chcę, nie wiem gdzie kończy się ryzyko, a zaczyna rewolucja...
nie zjadłam barszczu z makaronem
wszyscy odradzali

dziecko spróbowałoby
ja stchórzyłam

0 myśli:

Prześlij komentarz