Dreams are renewable. No matter what our age or condition, there are still untapped possibilities within us and new beauty waiting to be born.

-Dale Turner-

czwartek, 18 marca 2010

rzeczy dzielą się na niesprawiedliwe i... na bardziej niesprawiedliwe

agon trochę zdegustowany jest. choć może to i mało powiedziane. oczy ze zdziwienia przecieram cały czas (już łzawię normalnie) a uszy to muszę czyścić kilka razy dziennie bo taaaaakiiiieeee rzeczy jakich teraz jestem świadkiem to po prostu się w głowie nie mieszczą. więc zakładam słuchawki by nie słyszeć, więc rzadziej przecieram szkiełka okularków by nie widzieć ... i robię swoje by się mojego tyłka nikt nie ważył czepiać. ponieważ wszystkim innym już się oberwało to zapewne i mnie to czeka, ale po co kusić specjalnie los? tak sobie żyję z dnia na dzień, od jednej małej aferki do kolejnej. pomiędzy jednymi słowami a drugimi słychać górnolotne, wielkie hasła (zazwyczaj niestety rzucane na wiatr i to taki wielokierunkowy) i plugawe kąśliwe "smrodkowe" wręcz insynuacje podszyte grubą plotą oraz wysoce subiektywnym spojrzeniem paplającego. czyli młyn totalny a'la baby rulez. pogląd, że baba z babą się nie dogada tak do końca potwierdzony. tak namieszać jak baba nie potrafi nikt. u mnie zakład pracy silnie sfeminizowany, w dodatku dość silnie umotywowanymi i ciągnącymi "na swoje" kobitami. pierwiastek męski na wygnaniu piwnicznym i raczej trzyma się z dala. i tak się kisimy i ciągniemy za włosy i gadamy jedno na drugie... eh.
straszne to wszystko się robi i ... niesmaczne po prostu. agon chciałby wiosnę (wbrew woli niektórych) bo przynajmniej po pracy przyjemniej będzie jakoś, a tak ... to szkoda gadać.

komputer kuruje się u "miszcza", który wreszcie przyznał, że jednak coś nie działa prawidłowo. choć przez chwilę podejrzewał, że trzymam komputer na kaloryferze to przeszliśmy od hasła "to niemożliwe" do hasła "coś jest nie tak". czekam więc nadal na diagnozę.

0 myśli:

Prześlij komentarz