Dreams are renewable. No matter what our age or condition, there are still untapped possibilities within us and new beauty waiting to be born.

-Dale Turner-

sobota, 24 stycznia 2009

na wysokich obrotach

no cóż
żyje człowiek w szalonym świecie pomiędzy uśmiechem i kolejnymi łzami (czasem nawet im niemoc się zdarza). gdzieś o te skrajności obijam się i przestać nie mogę?? czego to wynik ciężko mi oceniać, ale jakoś nawet nie specjalnie mam na to chęć. generalnie z chęcią na cokolwiek tez ostatnio raczej ciężko. cały czas odczuwam pewien stopień zawieszenia w rzeczywistości, czekam cały czas na coś dużego, coś odmiennego. na COŚ. konkrety ostatnio u mnie na wagę złota. gdzieś tu wszystko jest, tu blisko, a jednak jakby nieosiągalne. i cały czas mam wrażenie, że to i tak nie Moje.
trochę się zapętlam we własnej myśli. łapię kilka srok za ogon i może się okazać, że zostaną mi w ręce tylko piórka. ale brnę dalej, czasem zakładając nawet porażkę. absurd "co by było gdyby ..." zaczyna się zmieniać i przeistaczać w świadomą walkę z codziennością. poddaję próbom siebie puszczając hamulce. reakcje otoczenia bywają różne, ale o dziwo, póki co w zasadzie spotykam się z pozytywną, wręcz zachęcającą do dalszej działalności informacją zwrotną.

zatrzymałam się na jakimś takim etapie przejściowym (przynajmniej taki był/jest w założeniu). i sęk w tym, że jest kilka możliwości ruchu teraz; ale mój problem nie polega na tym, że nie wiem w którym kierunku mam się ruszać. ja nie wiem czy w ogóle chcę się ruszać dalej...

0 myśli:

Prześlij komentarz